fbpx

Często traktujemy preparaty roślinne jako takie, które nie mogą nam zaszkodzić. Są w końcu „naturalne”, a więc bezpieczniejsze od ich syntetycznych odpowiedników. Niestety taki czarno-biały podział na to, co „naturalne”, a więc bezpieczne i na to, co syntetyczne więc bardziej podejrzane, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście prawdą jest, że wszelkie niedobory witaminowe czy niedobory składników mineralnych powinniśmy starać się najpierw uzupełniać dietą. To powinien być zawsze nasz pierwszy krok. Natomiast kiedy już zdecydujemy się suplementować preparaty, w tym te roślinne, zawsze warto zastanowić się czy akurat w naszej konkretnej sytuacji są one wskazane.

Dlaczego tak „czepiamy się” dzisiaj preparatów roślinnych?

Nie dlatego, że uważamy je za gorsze od tych syntetycznych, ale dlatego, że dużo osób zażywa je zupełnie bezrefleksyjnie. Coraz częściej widzę sytuacje gdy ktoś 10 razy zastanowi się przed zastosowaniem jakiegoś leku syntetycznego natomiast słysząc magiczne słowo „roślinny” bierze go bez zastanowienia. Dochodzi często do sytuacji gdy okazuje się, że ktoś zażywa kilkanaście tego typu różnych preparatów. I nie uważa za istotne żeby poinformować o tym lekarza. A przecież bardzo wiele preparatów roślinnych, które uważamy za zupełnie bezpieczne wchodzi w interakcje z lekami, innymi suplementami, żywnością, itp. Co więcej one również mają swoje wskazania i przeciwwskazania. O czym często zapominamy.

Szczególną uwagę zwróćmy na kobiety ciężarne.

To jest chyba największy problem. Często chcąc pomóc ciężarnej oferujemy jej w najlepszej wierze jakieś „ziółka”. W końcu jeśli to preparat roślinny, to nie powinien zaszkodzić. To niestety jeden z najczęstszych mitów. Bardzo dużo preparatów roślinnych jest absolutnie przeciwwskazanych w ciąży. Pamiętajmy o tym.

Ponieważ Polska jest krajem, w którym stosuje się bardzo dużo preparatów roślinnych, dzisiaj mamy dla Was przegląd 6 roślin, które powszechnie występują w wielu z nich. Wszystkie cenimy za wszechstronne i wielokierunkowe działanie. Natomiast dzisiaj chciałybyśmy skupić się na czymś innym, a mianowicie na sytuacjach, w których powinniśmy zachować zwiększoną czujność i zastanowić się czy na pewno ten preparat powinien być w danym momencie przez nas spożywany.

1. Dziurawiec

To powszechnie spotykana w Europie roślina o żółtych kwiatach w kształcie gwiazdy. Jego angielska nazwa st. john’s wort pochodzi od imienia Jana Chrzciciela. Skąd ta nazwa? Wywodzi się ona z prostego skojarzenia. Dziurawiec zaczyna kwitnąć około 24 czerwca czyli w dzień św. Jana Chrzciciela. Z kolei polska nazwa Dziurawiec zwyczajny i łacińska Hypericum perforatum pochodzą od charakterystycznych kropek widocznych na liściach rośliny.

Dziurawiec jest powszechnie stosowany jako łagodny środek przeciwdepresyjny oraz żółciopędny. Jego działanie zależy od sposobu przygotowania. Wyciągi olejowe i alkoholowe wykazują działanie przeciwdepresyjne. Z kolei wyciągi wodne działanie – spazmolityczne, żółciopędne i żółciotwórcze.

Kiedy powinniśmy uważać stosując dziurawiec? W zasadzie zawsze gdy przyjmujemy równocześnie inne leki. Dziurawiec jest rośliną, która wchodzi w olbrzymią ilość interakcji. Pamiętajmy żeby zawsze informować lekarza, że przyjmujemy preparaty z dziurawcem. Na jakie leki powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?

  • leki przeciwdepresyjne (stosowanie preparatów dziurawca z niektórymi lekami przeciwdepresyjnymi może doprowadzić do zespołu serotoninowego, który objawia się pobudzeniem, wzrostem ciśnienia tętniczego, hipertermią, drgawkami, a nawet śpiączką.
  • niektóre leki przeciwnowotworowe i te stosowane u pacjentów z wirusem HIV (preparaty dziurawca przyspieszają usuwanie tych leków z organizmu przez co ich działanie jest słabsze)
  • doustne środki antykoncepcyjne (preparaty dziurawca mogą zmniejszać skuteczność tych preparatów)
  • leki przeciwdrgawkowe (fenobarbital i fenytoina – dziurawiec przyspiesza metabolizm tych leków przez co zmniejsza ich skuteczność i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia napadów padaczkowych)
  • warfarynę (podczas łącznego stosowania jej z preparatami dziurawca powinno się zwiększyć kontrolę INR, bowiem dziurawiec zmniejsza działanie przeciwzakrzepowe tego leku.)

Poza tymi wymienionymi wyżej dziurawiec zwiększa metabolizm również innych leków, przez co wpływa na zmniejszenie ich skuteczności. Należą do nich: metadon, midazolam, omeprazol, takrolimus, werapamil, statyny, sildenafil czy losartan.

Za interakcje odpowiada składnik, który jest obecny tylko w wyciągach lipofilowych i alkoholowych. Wyciągi wodne są go pozbawione więc interakcje ich nie dotyczą.

Pamiętajmy również o działaniu fotouczulającym dziurawca. Zwłaszcza uważać powinny osoby o jasnej karnacji i podczas stosowania dużych dawek dziurawca unikać przebywania na słońcu.

Preparaty dziurawca powinniśmy odstawić na co najmniej 5 dni przed planowanymi zabiegami chirurgicznymi.

2. Jeżówka purpurowa

Jeżówkę kojarzymy ze względu na jej właściwości immunostymulujące i bardzo słusznie. Świetnie sprawdza się okresie jesienno-zimowym, w czasie zwiększonych infekcji. Jej działanie zostało potwierdzone licznymi badaniami klinicznymi i chyba nikt nie ma wątpliwości, że naprawdę wykazuje skuteczność w infekcjach wirusowych dróg oddechowych. Jednak to, co jest jej niewątpliwą zaletą sprawia też, że nie wszyscy mogą spokojnie ją zażywać. Kto powinien szczególnie uważać? Jak się pewnie spodziewacie będą to osoby przyjmujące leki immunosupresyjne, czyli, np. wszystkie osoby po przeszczepach. Dzieje się tak ze względu na fakt, że jeżówka może zdecydowanie zmniejszać skuteczność leków immunosupresyjnych z powodu antagonistycznego działania. Jednak na tym nasza lista się nie kończy. Uważać powinny też osoby, które biorą leki wpływające na czynność wątroby – istnieje zwiększone ryzyko uszkodzenia tego narządu oraz osoby zażywające na przykład niesteroidowe leki przeciwzapalne – istnieje bowiem wtedy zwiększone ryzyko krwawienia z górnego odcinka przewodu pokarmowego.

Tak więc duże TAK dla jeżówki, ale pamiętajmy, żeby nie stosować jej bezrefleksyjnie. Zastanówmy się najpierw czy to na pewno będzie dobry preparat akurat dla nas.

A gdy już zdecydujemy się ją zastosować pamiętajmy o jednej zasadzie. Jeżówkę powinno stosować się maksymalnie 10 dni przy codziennym zażywaniu, lub 20 dni – przy zażywaniu co drugi dzień. Na pewno nie stosujmy jej w sposób ciągły.

3. Miłorząb japoński

To również bardzo ceniona roślina. Preparaty zawierające liście miłorzębu poprawiają funkcje poznawcze i pamięć. Są często stosowane u osób powyżej 50 roku życia w celu poprawy funkcjonowania. Jednak jak już się pewnie domyślacie ich również nie można stosować bezrefleksyjnie. Przede wszystkim powinniśmy pamiętać, że mogą nasilać działanie leków przeciwpłytkowych i przeciwkrzepliwych, co w konsekwencji może doprowadzić do krwawień np. z górnego odcinka przewodu pokarmowego. Ryzyko będzie dodatkowo zwiększone jeśli pacjent zażywa dodatkowo niesteroidowe leki przeciwzapalne. Warto więc zwrócić na to szczególną uwagę i pamiętać żeby zawsze odstawić preparaty z miłorzębem na jakiś tydzień przed operacją.

4. Żeń-szeń

Żeń-szeń to kolejna roślina bardzo chętnie przez nas stosowana. Nic w tym dziwnego. Jest znanym adaptogenem. W czasach wszechobecnego stresu, szybkiego trybu życia sięgamy po niego wyjątkowo często. Na co jednak powinniśmy uważać w jego przypadku?

Żeń-szeń może wchodzić w interakcje z lekami przeciwzakrzepowymi i tym samym zwiększać ryzyko krwawień. Nie znaczy to, że każda osoba, która zażywa takie leki nie może go stosować. Trzeba jednak pamiętać żeby zawsze w takich sytuacjach zachować większą czujność i odstawić produkt od razu gdy pojawi się podejrzenie krwawienia, czyli wtedy gdy zauważymy np. krwawienia z nosa, znaczne osłabienie, krwiaki podskórne.

W przypadku żeń-szenia uważać powinny też osoby zażywające leki przeciwdepresyjne. Może on u takich osób wywołać nadmierne pobudzenie i bezsenność. Z tego samego powodu powinniśmy unikać zażywania dużej ilości kofeiny i tauryny w połączeniu z żeń-szeniem.

Kolejną grupą osób, które powinny zachować większą czujność stosując preparaty z żeń-szeniem są osoby chore na cukrzycę. Łączenie go z lekami obniżającymi poziom cukru we krwi może doprowadzić do hipoglikemii. W tym przypadku również zaleca się uważniejsze obserwowanie siebie i częstsze pomiary glikemii.

Pamiętajmy żeby odstawić żeń-szeń na co najmniej 7 dni przed planowaną operacją.

5. Kozłek lekarski

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć rośliny wykazującej działanie uspokajające. Kozłek lekarski inaczej Valeriana officinalis to jeden z częściej występujących składników mieszanek wykazujących działanie uspokajające.

Ze względu na mechanizm działania, waleriana może nasilać działanie syntetycznych leków uspokajających takich jak np. barbiturany. Podobnie może nasilać działanie alkoholu dlatego nie zaleca się jej stosowania łącznie z alkoholem.

6. Aloes

W przypadku aloesu powinniśmy zwrócić uwagę na przewlekłe stosowanie soku. Takie długotrwałe jego picie może doprowadzić do hipokaliemii, czyli obniżenia poziomu potasu. Właśnie ze względu na spadek poziomu potasu potencjalnie niebezpieczne mogą być interakcje z niektórymi lekami, które również wypływają na wahania poziomu tego elektrolitu. Zaliczamy tu np. glikozydy nasercowe (digoksynę), lek przeciwarytmiczny jak werapamil, leki moczopędne lub kortykosteroidy. Spadek poziomu potasu może tu niestety spowodować wzrost ryzyka działań niepożądanych.

Podsumowanie

Mamy zdecydowaną tendencję do przeceniania właściwości leczniczych preparatów roślinnych, a z drugiej strony do niedoszacowania skutków ubocznych jakie mogą wywołać. Jest to często wynikiem działań marketingowych firm, które starają się przekonać nas, że wszystkie te preparaty są nam po prostu niezbędne i będą odpowiedzią na wszystkie nasze problemy. Zapominamy przy tym, że każdy z nich może wpływać na mechanizm działania innych leków hamując lub nasilając ich działanie. Wyobraźmy sobie, że mamy do czynienia z osobą po 65 roku życia, która zażywa leki przeciwzakrzepowe. Przy okazji postanowiła ona suplementować preparat czosnku bo ostatnio często chorowała. Dodatkowo od jakiegoś czasu przyjmuje preparat z liściem miłorzębu żeby poprawić przepływ krwi w mózgu i funkcje poznawcze. Pacjentka ma wrażenie, że sam ten preparat nie pomaga wystarczająco, postanowiła więc dokupić preparat z żeń-szeniem, bo bardzo dużo ostatnio na ten temat czytała i postanowiła sprawdzić jego skuteczność. Dodatkowo bardzo bolała ją dzisiaj głowa i zażyła tabletkę z ibuprofenem.

Wydaje Wam się to niemożliwe? Wcale nie. Jak rozejrzymy się wokoło takich lub podobnych sytuacji może być naprawdę sporo. Wszystkie zażyte przez pacjentkę preparaty wydają się osobno zupełnie bezpieczne. tymczasem razem mogą doprowadzić do znacznego zwiększenia ryzyka krwawień. Wszystkie wykazują takie działanie łącznie z preparatem czosnku, o którym dzisiaj nie mówiliśmy.

Pamiętaj i liście zażywanych leków, suplementów

Pamiętajmy, żeby zawsze, dla własnego bezpieczeństwa, mieć spisane wszystkie preparaty, które przyjmujemy stale i te, które przyjmujemy doraźnie (włączając w to leki bez recepty i suplementy diety) i na wizytach u każdego specjalisty tę listę pokazywać.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x