Wyobraź sobie sytuację. Wstajesz rano z ogromnym bólem głowy. W pośpiechu szykujesz się do wyjścia do pracy. Wczoraj obiecałaś sobie, że od dzisiaj koniec z niezdrowym odżywianiem. Tylko że wczoraj byłaś zbyt zmęczona, nie miałaś pomysłu żeby coś przygotować, a dzisiaj jesteś już spóźniona. Wybiegasz więc w pośpiechu z domu z myślą, że kupisz coś po drodze. Jednocześnie czujesz, że to nie tak powinno wyglądać. Naczytałaś się w końcu tak wiele ciekawych wpisów na temat tego, że to co spożywamy wpływa na nasze samopoczucie oraz na nasze zdrowie. Wiesz, że to prawda i że też możesz lepiej zadbać o swoje odżywianie. Co jednak zrobić, jeśli tak dużo czasu spędzasz poza domem i zwyczajnie brak Ci czasu? Dzisiejszym wpisem pomogę Ci znaleźć źródła ciekawych, sprawdzonych i co niezwykle ważne szybkich przepisów do Twoich lunchboxów.
Jak znaleźć idealny przepis do lunchboxa?
Czy wiesz, co sprawia, że dany przepis idealnie sprawdzi się w lunchboxie? Każdy przepis, który trafia do mojego spisu lunchboxowego musi spełniać poniższe warunki:
- składać się najwyżej z kilku składników,
- przynajmniej jeden składnik powinien mieć zamienniki,
- musi być pyszny,
- jego przygotowanie nie może zając więcej niż 20 minut.
- Po pierwsze powinny to być przepisy, które dość łatwo jest zapamiętać i odtworzyć. Nie wierzę, że w środku tygodnia pracy będziesz stała codziennie w kuchni z kartką i odmierzała na wadze proporcje składników.
- Dobrym przepisem jest, np. makaron z pesto z piersią kurczaka, pomidorkami, rukolą i pestkami słonecznika. Bazą jest tutaj sam makaron, który zawsze mam w kuchennej szafce. Do niego przygotowuję filecik z kurczaka, ale jeśli akurat go nie mam, danie spokojnie może obejść się bez niego i nadal pozostaje pyszne i kompletne. I tak można przygotować w zależności od zawartości kuchennych szafek: makaron z pesto z piersią kurczaka, z ciecierzycą i rukolą, makaron z pesto z pomidorkami, rukolą i pestkami dyni lub orzeszkami pinii, makaron z pesto z roszponką i suszonymi pomidorami, itp. Jak widzisz nie potrzeba mieć stale pełnej lodówki, aby przygotować w tygodniu fajne pudełeczko na następny dzień.
- Szkoda Twojego czasu na przygotowywanie posiłków, których nie będziesz jadła z apetytem następnego dnia.
- Gwarantuję, że nawet jeśli początkowo rozpiera Cię entuzjazm nowicjusza to po kilku dniach długiego przygotowywania skomplikowanych przepisów go stracisz. W planie masz przecież przygotowywać swoje pudełeczka po pracy. Będziesz zmęczona, być może dzieci nie pozwolą Ci spędzić zbyt wiele czasu na gotowaniu lub po prostu będziesz chciała po męczącym dni pracy pooglądać Netflixa. Masz do tego prawo tak samo jak do smacznego, szybkiego i zdrowego lunchu.
LUNCHBOX – STRONY INTERNETOWE
Filozofia Smaku – to strona z dużą ilością prostych przepisów do lunchboxów. Nie bez przyczyny pokazuję ten blog jako pierwszy. Malwina poza blogiem prowadzi także swoje konto na Instagramie z dużą ilością inspiracji oraz jeśli ktoś woli wersję papierową napisała bardzo dobrą książkę (która ma już stałe miejsce w mojej biblioteczce), czyli „Lunchbox na każdy dzień. Przepisy inspirowane japońskim bento”. Została już wydana również kontynuacja: „Lunchbox na każdy dzień. Nowe przepisy”. Nie zabraknie Ci więc inspiracji.
Okiem Dietetyka – blog Violi, szczególnie godny uwagi z powodu rozpisanych przez nią diet. Jeśli jesteś na redukcji i potrzebujesz np. diety 1500 kcal – tutaj taką znajdziesz. Jeśli szukasz diety wegańskiej lub wegetariańskiej o kaloryczności 1800 kcal – poszukaj na stronie Violi. W każdej tygodniowej diecie otrzymasz rozpiskę zakupową, aby zaoszczędzić Twój czas. Dodatkowo, Viola jako dietetyk, przy okazji swoich przepisów, przemyca troszkę wiedzy o produktach, z których będzie składał się przepis.
LUNCHBOX – KSIĄŻKI
Książki Ani Starmach – w swojej biblioteczce posiadam dwie: „Pyszne 25” oraz „Pyszne 25. Nowa porcja przepisów”. Nie są to typowe książki z przepisami do lunchboxów, ale jest to cenna baza wielu bardzo łatwych przepisów, które w większości spokojnie możecie zabrać do pudełeczka, chociażby różnego rodzaju placuszki czy makarony. Co ważne przepisy nie posiadają wielu składników i są proste w wykonaniu. Przystępna jest również cena tych książek.
Książki Hanny Stolińskiej-Fiedorowicz – spokojnie mogę polecić dwie: „Zdrowe stawy. Leczenie dietą. 140 przepisów” oraz „Insulinooporność. Leczenie dietą. 140 przepisów”. Jeżeli macie problem z insulinoopornością czy z bólami stawów to wybór książki jest oczywisty. Jeśli jednak, interesują Was szybkie i zdrowe przepisy do lunchboxów to kompletnie nie ma znaczenia, którą książkę wybierzecie. Obie zawierają szybkie i nieskomplikowane przepisy. Czasem można sobie pomyśleć, że nawet za proste, bo co może być wymyślnego w twarożku z warzywami…… Kiedy jednak minie zapał i przyjdzie zmęczenie całym tygodniem pracy to właśnie te proste przepisy docenicie najbardziej.
Na koniec zostawiłam lunchboxową biblię dla bardziej zaawansowanych, czyli książkę Dominiki: „Prosto, pysznie, do pudełka”. W tej pozycji mniej jest ściśle podanych przepisów, ale za to zdecydowanie uczy ona łączenia smaków. Jeśli jednak dopiero zaczynasz swoją przygodę z przygotowywaniem posiłków na wynos, kup sobie raczej książkę z gotowymi przepisami w celu wdrożenia. Jeśli uda Ci się już wpaść w rytm, spokojnie sięgnij po książkę Dominiki, bo naprawdę warto.
Zdjęcie tytułowe pochodzi z portalu Freepik.
